The Best in the world

środa, 8 lutego 2012

Tedd Deireadh

O to nadszedł czas końca - Tedd Deireadh. Ten blog jest przesiąknięty przeszłością. Zakładam więc nowy.
Dam wam znać kiedy dokończe nowego bloga. ;)

Jak już oddzielać przeszłość od teraźniejszości - to oddzielać.



Va Fail!

niedziela, 5 lutego 2012

Najmniejsze szczegóły.

Czasem takie nic, po prostu.. po prostu taka mała rzecz, mały element. Czasem takie rzeczy z przeszłości, dosłownie niezauważalne... odbijają się ogromnie w teraźniejszości.

środa, 1 lutego 2012

Finally.

Koniec, tutto finito. Przegrałem bitwe ale nie przegrałem wojny. Pół roku rzalu i bulu w końcu dobiegło końca i... i nie będzie to post o tym jaki to jestem smutny, jaki to jestem nieszczęśliwy, że tak się stało. STAŁO SIĘ! Kijem rzeki nie zawrócisz. Chciałem żebyś zakochała się w kimś kogo nie znasz. Wydaje się niemożliwe.
Ja też kiedyś nie lubiłem cebuli a teraz wpierdalam ją prawie ze wszystkim.

Bo jest zdrowa. Czas zrobić kalkulacje.. czego więc się nauczyłem? Nauczyłem się doceniać to co się ma. Zmieniłem się. Zabiłem w sobie egoizm. To Twoja zasługa, bo to dla Ciebie chciałem takim się stać. No ale nie każdy prezent jest do przyjęcia. Przynajmniej ja skorzystałem na tym i.. moje otoczenie. Właśnie, moje otoczenie.

E. - Mając ponad tuzin przyjaciół ciężko jest każdemu z osobna poświęcać 100% uwagi. Wybacz jeżeli poświęciłem Ci mniejszy procent z tego wszystkiego. A gdybym myślał o sobie to kto miałby mnie za przyjaciela? - Teoria obalona.

Los, Cebula i krokodyle łzy. cebula ma warstwy. i śmierdzi. ciężko się do niej przekonać. kiedyś strasznie jej nie lubiłem, nawet jej nie próbowałem i uważałem że jest do dupy. A jak dodałem ją do jajecznicy pewnego razu to i teraz jem ją w kanapce. Tak, w tej opinii o cebuli jest ukryte dno. Do wszystkiego da się przekonać, wszystko ma swój smak. Trzeba tylko spróbować.



ale wole kanapke z czosnkiem niż cebulą.


(tak kończąc miłosne epizody wzloty i upadki, a raczej tylko upadki, powrócił mój skurwiały i cyniczny gimmick, to chyba dobrze, nie?)

niedziela, 29 stycznia 2012

Tumska

Kocham tę piosenkę. Moja ulubiona od Podwórkowych Chuliganów. Ale nigdy nie zgłębiałem się w jej sens. Teraz rozumiem, rozumiem jej przesłanie.

Już wszystko wiem!
Nie musisz kryć!
Im wcześniej powiesz mi...
Już wszystko wiem!
Nie musisz kryć!
Im wcześniej powiesz mi,
od nowa zacznę żyć!


Znowu i znowu sam!
Do końca tak, do końca tak!
Już taki jestem!
Tak! Tak! Tak!
Do celu sam, idę sam.
Do celu sam przez życie gnam,
już taki jestem!
Tak! Tak! Tak!


To nie on, podzielił nas,
Widocznie chciałaś tak...
To nie on, podzielił nas,
już taki był twój plan!


Znowu i znowu sam!
Do końca tak, do końca tak!
Już taki jestem - tak, tak, tak!
Do celu sam, idę sam.
Do celu sam przez życie gnam,
już taki jestem!
Tak! Tak! Tak!



Im wcześniej powiesz mi - od nowa zacznę żyć...
Im wcześniej powiesz mi - od nowa zacznę żyć...
Im wcześniej powiesz mi - od nowa zacznę żyć...
Im wcześniej powiesz mi - od nowa zacznę żyć...
Im wcześniej powiesz mi - od nowa zacznę żyć...

piątek, 27 stycznia 2012

Wystarczy uwierzyć...

... że ludzie się zmieniają.

Błędy też się dla mnie liczą. Nie wykreślam ich z pamięci ani z życia. I nigdy nie winię za nie innych.
Błędy się dla mnie liczą, bo... uczą, pokazują czego nie robić. Zmieniają człowieka. Zwłaszcza te ogromne błędy, te gdzie cierpią ważne Ci osoby. Te zmieniają najbardziej...



Człowiek zmienia się po to aby nie popełnić tego samego błędu, wyciągając z niego wnioski chce aby wszystko naprawić. I robi wszystko żeby je naprawić. Uwierz w to...

wtorek, 24 stycznia 2012

Poker.

Ot zajebiste porównanie do tej całej sytuacji. Gramy sobie w pokera. Ty zdaje się masz fulla ale widzę tylko Twoje dwie karty, nie są mocne. Podejrzewam jakie są Twoje asy w rękawie. A moje karty ? Raczej znasz je wszystkie ale ciągle staram się je wymienić. Staram się abyś zmieniła 2 karty. Jedna karta to to co było, druga karta to bycie utwierdzonym w tym, że ludzie się nie zmieniają.
Wymień karty. Nie, nie chce wygrać. Chce abyś Ty wygrała ale w inny sposób.


piątek, 20 stycznia 2012

Jeden wielki paradoks.

Nie ma to jak wybrać 'B' i żałować, że nie wybrało się 'A' i na odwrót. Dlaczego nadzieja jest takim strasznym wrzodem na dupie, który nie chce się odczepić?
Dlaczego ja siedzę na dupie i nic nie robię?! Dlaczego czekam na cud?

Najlepsze wspomnienia biorą się z najgłupszych pomysłów.. tak.

Zatem z czego robią się najgorsze wspomnienia? Z mądrych i pochopnych decyzji... mogłem tego nie robić wtedy i czekać... fuck it, to i tak prędko się nie zmieni.. niech męczy mnie dalej.